Autor |
Wiadomość |
woojtus |
Wysłany: Sob 15:32, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
Yeap... Na dobra sprawe mozna rzec, ze prosta tak na prawde nie jest prosta;) |
|
|
ellsworth |
Wysłany: Sob 14:20, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
Tak, a ten brakujący kwadrat rozkłada się na przyrost przy przeciwprostokątnej wynoszący trochę ponad 0,3mm. Mała różnica, a tyle z tego kłopotów |
|
|
woojtus |
Wysłany: Sob 14:09, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
Ups zamiast usmiechu powinno byc: 8 ), czyli (5, 15/8 ) |
|
|
woojtus |
Wysłany: Sob 14:08, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
No wlasnie nie maja tych samych pol. Rozwazmy dolny trojkat. Widzimy, ze jeden z punktow przeciwprostokatnej to (5,2) <zakladajac, ze uklad wspolrzednych zaczyna sie w lewym rogu tego trojkata>. Natomiast trojkat gorny: jeden z punktow przeciwprostokatnej to (5, 15/,co jest zblizone do dwoch, dlatego wydaje sie, ze trojkaty sa takie same. Dlaczego 15/8? Widzimy, ze przyprostokatne czerwonego trojkata sa do siebie w stosunku 8/3. Jesli wszyscy pamietaja twierdzenie talesa, to latwo obliczyc: 8/3 = 5/x => x=15/8. No i widzimy prosta zaleznosc, ze tak na prawde oba trojkaty roznia sie od siebie:) |
|
|
ellsworth |
Wysłany: Sob 13:09, 01 Mar 2008 Temat postu: Zagadka, znikający kwadracik |
|
Znalazłem coś takiego i mam zagwostkę jak to możliwe.
Dolny trójkat powstaje po przestawieniu elementów górnego na tej samej "ramie". Oba powinny mieć te same pola, ale niestety w dolnym brakuje jendego kwadraciku
Nawet sobie to wyciąłem z papieru, ale nei doszedłem do żadnych konkluzji
Edit: Spróbowałem jeszcze od tyłu, wyciąłem ten dolny z kartki, i zakleiłem dziurę w kartce, układajać części w górny, został mi kwadracik. Skleiłem całosc taśmą klejącą i powtórzyłem operacje, teraz mam 2 kwadraciki i kartkę bez dziury. Trzeci raz próbować nie będe, ale to są jakieś jaja!
Edit2: Dobra, doszedłem do tego jak to działa, teraz wy się pomęczcie |
|
|