 Wysłany: Pon 20:18, 03 Gru 2007 Temat postu: |
|
Ale że co?  Tak całkiem rypnął wprost pod nogi studentów z pierwszeg rzędu? 
W liceum panowało takie powszechne mniemanie, że fizycy zyją w swoim własnym świece oderwanym od rzeczywistości. Mieliśmy wychowawcę, fizyka, który był do teo stopnia nierozgarnięty, że można mu było zabrać z biurka dziennik na początku lekcji, podłozyć z powrotem pod koniec i nic nie zauwazył, tylko gdy zadzwonił dzwonek brał dziennik pod pachę i wychodził zupełni nieświadomy, że kolejne kilknaście godzin w magiczny sposób się samo usprawiedliwiło 
Widać Obłoża to jakiś niedoszły fizyk |
|
| Wysłany: Pon 18:39, 03 Gru 2007 Temat postu: |
|
| ano zdarzyło mu sie 2-3 razy spaść na wykładzie:P | |
| Wysłany: Pon 18:30, 03 Gru 2007 Temat postu: |
|||
Slyszalem , ale u nas tez spadl na wykladzie, ale szczesliwie wylądowal na parapecie |
|||
| Wysłany: Pon 0:08, 03 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Kolega na wieku ma z panem o. Na ostatnich cwiczeniach spadl z katedry |
|
| Wysłany: Nie 22:59, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
| A my mamy z Bistron. I trzea przyznac ze jest zajebi***. | |
| Wysłany: Pią 19:21, 30 Lis 2007 Temat postu: |
|
e...no ja bym tam nie chciała mieć ćwiczeń z panem o. |
|
| Wysłany: Pią 18:18, 30 Lis 2007 Temat postu: |
|||
Fajnie by było mamy z Wołoszynem  |
|||
| Wysłany: Pią 0:33, 30 Lis 2007 Temat postu: |
|||
nie łudził bym się na Twoim miejscu:)pożartuje to on jutro z nami jak będzie znowu pytał z pochodnych, ubaw po pachy się zapowiada:) Mateoo: z prof. Wołoszynem mamy ćwiczenia. |
|||
| Wysłany: Czw 23:39, 29 Lis 2007 Temat postu: |
|
| o.0 macie z Obloza cwiczenia ? :/ | |
| Wysłany: Czw 20:48, 29 Lis 2007 Temat postu: |
|
| dobijacie mnie...ja mam tylko nadzieję, że on żartował z tymi twierdzeniami.... | |
| Wysłany: Czw 20:02, 29 Lis 2007 Temat postu: |
|
dzięki miszczu:) pocieszyłeś mnie trochę:)to umówmy się tak, że ja jako jedyny z grupy reszty nie będę umiał bo nie zdążę się nauczyć, ok?
. . . . nie słyszę sprzeciwów, więc uznaje milczenie za zgodę
a propos tematu: dlaczego w dowodzie twierdzenia 30 (to o dwóch szeregach zbieżnych lub rozbieżnych równocześnie) przyjmuje się, że: istnieje takie n zero, że dla każdego n>n zero g-g/2<=an/bn<=g+g/2 ?? |
|
| Wysłany: Czw 18:49, 29 Lis 2007 Temat postu: |
|
| Tak do 39 na kolosa, ale cała resztę też trzeba umieć bo znowu się wkurzy jak nie bedziemy ich umiec i znowu zrobi kolosa.
No i trzeba oczywiście umiec liczyć te granice i określać czy szeregi są zbieżne. |
|
| Wysłany: Czw 17:21, 29 Lis 2007 Temat postu: |
|
| tak w ogóle, to do, którego twierdzenia się mamy nauczyć?ja wywnioskowałem, że do 39 włącznie:)może ktoś to potwierdzić? | |
| Wysłany: Czw 16:57, 29 Lis 2007 Temat postu: |
|
| ok, już wiem. po prawej stronie jednak powinien być minus, czyli: (1+1/n-1)^n>=1-1/n
i dopiero później otrzymujemy liczbę e. |
|
| Wysłany: Czw 16:36, 29 Lis 2007 Temat postu: Kolos gr.10 (30.11.07) ciągi i szeregi. Pytania i odpowiedzi |
|
| dlaczego w dowodzie twierdzenia 17, podpunkt 5 (istnieje granica lim (1+1/n) i oznaczamy ją literą e, przyjmujemy, że z nierówności Bernouliego (1 - 1/n^2)>=1+1/n ?
Moim zdaniem powinno być (1 + 1/n^2) >=1+1/n. z góry dzięki za pomoc. |
|